Wpisy archiwalne w kategorii

Kampinos

Dystans całkowity:2631.63 km (w terenie 1474.50 km; 56.03%)
Czas w ruchu:124:38
Średnia prędkość:21.11 km/h
Maksymalna prędkość:51.50 km/h
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:55.99 km i 2h 39m
Więcej statystyk
Sobota, 24 maja 2014

Dla odmiany w las

by muszi @ 06.07.2014
Cube Ltd Custom
Dystans: 51.46 km
Teren: 36.00 km
Czas: 02:33 h
V śr.: 20.18 km/h
V max.: 35.50 km/h
Temp.: 28.0 oC

Po kilku wyprawach szosowych nadszedł czas, aby w końcu wybrać się do lasu. Za cel na pierwszą wyprawę w tym roku wybrałem Truskaw. Szlaki w sam raz na rower - suche, ale nie wysuszone. Jedynie Górne Błota wymagały trochę więcej uwagi, ale odkąd zrobili kładki, frajda już nie ta. W drodze powrotnej w morde wind odebrał połowę przyjemności z jazdy, ale generalnie wycieczkę mogę uznać za bardzo udaną :)

Trasa: Błonie > Leszno > żółty > zielony > żółty > Truskaw > czarny > zielony > żółty > czerwony > żółty > Leszno > Błonie

Czwartek, 18 lipca 2013

Przez Truskaw i Granicę

by muszi @ 18.07.2013
Cube Ltd Custom
Dystans: 70.87 km
Teren: 42.00 km
Czas: 03:18 h
V śr.: 21.48 km/h
V max.: 34.80 km/h
Temp.: 26.0 oC

Dopiero pierwszy dłuższy wypad do Kampinosu w tym roku. Trzeba było jechać, aby czarny nie pomyślał, że go odstawiam w kąt ;) Tempa nie forsowałem i jechało się bardzo przyjemnie. Na przeprawie przez Górne Błota spotkała mnie miła niespodzianka w postaci niewielkich kładek umożliwiających przejście suchą stopą przez rozlewiska. Niestety te mniejsze ominęli i w pewnym momencie stanąłem dęba z kołem w 1/3 w błocie. Szczęśliwie nie było OTB, a zanim zacząłem lecieć na bok, zdążyłem się wypiąć i podeprzeć... po kostkę w bagnie ;) Na szczęście dosyć bujne zarośla w lesie skutecznie oczyściły mi buta przez następne kilometry.
W Truskawiu mały postój na uzupełnienie płynów i prosto na Roztokę. Tutaj zrobiłem sobie dłuższy odpoczynek. Do długich rozmyślaniach postanowiłem jechać dalej czerwonym aż do Granicy. Do samej wsi nie dojechałem, tylko po wyjechaniu z lasu pojechałem prosto do Kampinosu. Najzwyczajniej w świecie już mi się nie chciało. Krótki postój przed spożywczakiem i powrót asfaltem do Błonia. Pogoda nie zrobiła mi na złość i zgodnie z prognozami miałem wiatr w plecy, który umilał mi powrót.

Trasa: Błonie > Leszno > żółty > zielony > żółty > Truskaw > czarny > czerwony > Roztoka > czerwony > niebieski > Kampinos > Podkampinos > Gawartowa Wola > Nowy Łuszczewek > Górna Wieś > Pass > Błonie

Sobota, 24 listopada 2012

Sobota w KPN

by muszi @ 25.11.2012
Cube Ltd Custom
Dystans: 67.30 km
Teren: 52.00 km
Czas: 03:15 h
V śr.: 20.71 km/h
V max.: 39.50 km/h
Temp.: 8.0 oC

W końcu postanowiłem wybrać się na dłuższą podróż po lesie, więc sobotnie popołudnie spędziłem przemierzając Kampinos. Wyruszyłem w samo południe, a wróciłem przed 16 gdy już się ściemniało. Pogoda jak dla mnie bardzo dobra - lubię wilgotne, lekko zamglone powietrze, a aktualna temperatura mi nie przeszkadza. Choć muszę przyznać, że pod sam koniec po wyjechaniu z lasu było mi trochę chłodno.
Za trasę obrałem szlaki w większości dobrze mi znane. Przeważnie w miarę lekkie i przyjemne, ale z fragmentami wymagającymi większego wysiłku i dające więcej frajdy ;) Przez bagnisko przy Kanale Zaborowskim na Wierszowskiej Drodze można już bezpiecznie przejechać kładką, ale szczęśliwie można też pomęczyć się starymi błotnymi przeprawami. Przy Ławach niespodzianka - mocno zryta droga (dziki?) i jechało się jak przez zaorane pole. Pierwsza przeprawa na Górnych Błotach również doczekała się kładki, co mnie ucieszyło, bo jakiś czas temu była nie do pokonania. Dalej standardowo, trochę błota i kilka przejść po poukładanych w wodzie konarach. Chwila nieuwagi i prawy but znalazł, się w wodzie, co dawało pewien dyskomfort przez resztę podróży. Przy Truskawiu problemów nie było i można było omijać kładki jeśli tylko roślinność pozwalała.
Przed Palmirami oczywiście trochę się powspinałem i zaliczyłem dwie hopki na ostatnim zjeździe :) Podobne wspinaczki i zjazdy były na szlaku czerwonym między Długim Bagnem a Mogilnym Mostkiem. Za to kocham ten fragment szlaku. Dalej na czerwonym kilkaset metrów ścieżką po korzeniach - bagno dookoła, wąska alejka między drzewami i droga w większości z korzeni. Bywa ślisko, ale tym razem poszło gładziutko.
Droga powrotna (zielony wzdłuż OOŚ Sieraków, czerwony Warszawska Droga i żółty Wierszowska Droga) jest już spokojna i bez udziwnień. W sam raz na podmęczone mięśnie. Choć tak lekko się nie jechało, zwłaszcza żółtym. Sporo mokrego grząskiego piachu oblepiającego opony i te pieprzone śladu końskich kopyt, po których jedzie się gorzej niż po bruku. Pod koniec szlaku przed samym Lesznem ścieżka jest znacznie przyjemniejsza i można było jechać szybciej.
W Lesznie postój na małe co nieco i jazda do domu. Po asfalcie jechało się lekko, choć asfalt w niektórych miejscach sprawia, że zastanawiam się czy tych kilku km nie zaliczyć jako jazdy w terenie...

Trasa: Błonie > Leszno > żółty (Wierszowska Droga) > zielony > Zaborów Leśny > żółty > Truskaw > czarny > Cm. Palmiry > czerwony > Szczukówek > zielony > Sieraków > zielony > czerwony > zółty > Leszno > Błonie

Niedziela, 16 września 2012

Przez Posadę Cisowe

by muszi @ 24.09.2012
Cube Ltd Custom
Dystans: 59.60 km
Teren: 43.00 km
Czas: 02:48 h
V śr.: 21.29 km/h
V max.: 33.00 km/h
Temp.: 16.0 oC

Spokojny wypad do Kampinosu. Dawno nie byłem z zachodniej połówce, więc trzeba było w końcu się tam wybrać. Bez planu, bez trasy. Chciałem jedynie przejechać przez Cisowe, ale tym razem nie było tam tak uroczo jak ostatnio. Żółty przed Rzepkową Górą (między Granicą i Posadą Cisowe) strasznie zryty przez dziki i zarośnięty, więc nie jechało się przyjemnie. Reszta trasy spokojna.
Była też jedna niespodzianka. Przeprawa przez bagnisko przy Kanale Zaborowski na Wierszowej drodze (szlak żółty) dorobiła się kładki! Teraz zawsze będzie można przejechać. Oczywiście dla miłośników paplania się w błocie pozostawiono możliwość przeprawienia się po staremu ;)

Trasa: Błonie > Leszno > niebieski > Granica > żółty > Posada Cisowe > czerwony > Górki > zielony > Roztoka > zielony > żółty > Leszno > Błonie

Niedziela, 12 sierpnia 2012

W końcu w las

by muszi @ 12.08.2012
Cube Ltd Custom
Dystans: 57.90 km
Teren: 38.00 km
Czas: 02:43 h
V śr.: 21.31 km/h
V max.: 43.00 km/h
Temp.: 18.0 oC

Od czasu kupna Białego, ani razu nie byłem na porządnej wycieczce po lesie na Czarnym. W końcu nastał ten dzień i muszę przyznać, że brakowało mi tego. Trochę się odzwyczaiłem, więc tempo i dystans bez forsowania. Sam las idealny do jazdy. Po deszczach nie ma suchego piachu, jedynie kałuże, które można minąć bez problemów. Co ciekawe, miejsca dotychczas podmokłe są całkowicie przejezdne. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przez Górne Błota udało się bezproblemowo przejechać bez zsiadania z roweru. Nic tylko jeździć. Maks oczywiście na górkach przy Palmirach ^^

Trasa: Błonie > Leszno > żółty > zielony > żółty > Truskaw > czarny > Palmiry Cm. > czerwony > żółty > Leszno > Podrochale > Wawrzyszew > Błonie

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Nad Wisłę

by muszi @ 09.04.2012
Cube Ltd Custom
Dystans: 70.70 km
Teren: 40.00 km
Czas: 03:03 h
V śr.: 23.18 km/h
V max.: 35.50 km/h
Temp.: 5.0 oC

Po świątecznych szaleństwach przy stole trzeba było iść spalić trochę kalorii. Początkowo nie planowałem tak długiej jazdy, ale wyszło jak wyszło. Ciesze się, choć pod koniec zmęczenie dawało już o sobie znać, a do tego na otwartych przestrzeniach lekki zimny wiatr był mocno odczuwalny.
Sama jazda była fajna. Las w miarę suchy i przejezdny, więc można było przycisnąć. Poszalałem sobie na górkach przy cmentarzu Palmiry i dalej na czerwonych między Długim Bagnem a Mogilnym Mostkiem. W Palmirach chciałem zrobić jakieś zakupy, ale wszystko było zamknięte. Jakaś młoda niewiasta skierowała mnie na stację benzynową kilka km dalej. Tam stwierdziłem, że skoro jestem już tak blisko, to wybiorę się nad Wisłę. Trochę odpoczynku na wale przeciwpowodziowym, osłonięty od wiatru i wygrzewający się w słonku ;)
Droga powrotna była już spokojniejsza, bez szaleństw i wolniejszym tempem, aby dojechać do domu i mieć jeszcze spory zapas sił. Udało się, choć po trochę zarwanej wczorajszej nocy mam teraz mega śpiocha xD

Trasa: Błonie > Leszno > żółty > czerwony > Cm. Palmiry > czerwony > żółty > Palmiry > Pieńków > Łomna > Palmiry > czarny > Truskaw > żółty rowerowy > Mariew > Wólka > Wiktorów > Zaborów > Zaborówek > Kopytów > Błonie

Sobota, 17 marca 2012

Wiosennnie

by muszi @ 18.03.2012
Cube Ltd Custom
Dystans: 52.70 km
Teren: 29.00 km
Czas: 02:52 h
V śr.: 18.38 km/h
V max.: 34.50 km/h
Temp.: 18.0 oC

W końcu długo wyczekiwana wycieczka. Do tej pory brak czasu nie pozwalał na dalsze wojaże. Jednak wraz z pogodą przyszedł wolny czas, więc ruszyłem na Kampinos. Jak łatwo się domyślić, błota miejscami było dużo, ale frajdy z jazdy było jeszcze więcej. Niektóre szlaki są raczej nieprzejezdne (Górne Błota), ale większość da radę pokonać. Patrząc na piechurów, to dużo łatwiej jest je przejechać, o ile nie martwicie się plamami, których po całonocnym namaczaniu nie można doprać ;) Jeśli lubicie takie klimaty, to nie czekajcie aż obeschnie.
Kondycja po zimie całkiem niezła. Nie mogę narzekać choć warunki nie pozwalały na szybką jazdę non stop. Jednak dzięki temu była dobra okazja na interwały, co można zaliczyć na plus. Średnia trochę niska, ale kilka km człapałem się przez różne bagniska lub zabłocone drogi (okolice Truskawia). Te drugie mocna mną wytelepały i żałuję, że nie wybrałem innej drogi przez las, nawet dłuższej.
Wróciłem do domu pełen szczęścia i błota. Dziś było porządne szorowanie sprzętu wraz z przygotowaniem do rundy wiosenno-letniej. Oby następna kolejka była jak najszybciej.

Trasa: Błonie > Leszno > żółty > czerwony > żółty > Truskaw > czarny > zielony > niebieski > Truskaw > żółty rowerowy > Mariew > Wiktorów > Zaborów > Zaborówek > Kopytów > Błonie

Czwartek, 22 grudnia 2011

Zimowo

by muszi @ 22.12.2011
Cube Ltd Custom
Dystans: 32.50 km
Teren: 18.00 km
Czas: 01:29 h
V śr.: 21.91 km/h
V max.: 31.80 km/h
Temp.: -4.0 oC

Zaległy wpis. Nie pamiętam o czym pisać, ale było zimno i fajnie :D

Trasa: Błonie > Białutki > Zaborówek > Leszno > niebieski > Zaborówek > Wąsy Wieś > Białutki > Błonie

Niedziela, 20 listopada 2011

Po Kampinosie

by muszi @ 20.11.2011
Dystans: 49.20 km
Teren: 35.00 km
Czas: 02:21 h
V śr.: 20.94 km/h
V max.: 35.20 km/h
Temp.: 5.0 oC

Zaległy wpis. Już nie pamiętam o czym pisać :P

Trasa: Błonie > Leszno > żółty > czerwony > czarny > cm. Palmiry > czarny > Truskaw > żółty > niebieski > Zaborów > Łaźniew > Kopytów > Błonie

Sobota, 5 listopada 2011

Liściowo

by muszi @ 05.11.2011
Cube Ltd Custom
Dystans: 53.80 km
Teren: 36.00 km
Czas: 02:34 h
V śr.: 20.96 km/h
V max.: 41.00 km/h
Temp.: 12.0 oC

Tym razem zachodnia połowa Kampinosu która dawno nie była przeze mnie odwiedzana. Dojazd i powrót też już rzadko spotykamy - drogą 579. Po zeszłorocznym incydencie staram się jej unikać. Zresztą alternatywne trasy są znacznie przyjemniejsze. W porównaniu do zeszłotygodniowej wyprawy niemal wszystkie liście opadły z drzew. Jazda po nich była nie najgorsza a niekiedy ułatwiały przejazd przez błoto. No i miejscami super wyglądały całe drogi w barwach jesiennych :)
Do Granicy jechało się szybko, a po drodze mijałem trzy różne wycieczki seniorów. Tylko pogratulować zdrowia i chęci :) Chwila przerwy i ruszyłem dalej. Aż do Posady Cisowe nie spotkałem żywej duszy, co było trochę dziwne jak na ostatnie wyprawy. Zrobiłem sobie mała fotograficzną przerwę i pojechałem do spożywczaka w Górkach uzupełnić płyny. Rozważałem przeprawę na drugą stronę 579 i powrót przez Zaborówek, ale głód wziął górę i skróciłem trasę. Od Leszna jazda pod wiatr trochę zmęczyła, ale gorąca ogórkowa wynagrodziła mi cierpienia :D

Trasa:Błonie > Leszno > niebieski > Granica > żółty > Posada Cisowe > czerwony > Górki > czerwony > zielony > żółty > Leszno > Błonie