Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:76.40 km (w terenie 54.00 km; 70.68%)
Czas w ruchu:03:32
Średnia prędkość:21.62 km/h
Maksymalna prędkość:35.80 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:38.20 km i 1h 46m
Więcej statystyk
Sobota, 16 lipca 2011

Polami

by muszi @ 17.07.2011
Cube Ltd Custom
Dystans: 19.30 km
Teren: 9.00 km
Czas: 00:50 h
V śr.: 23.16 km/h
V max.: 33.00 km/h
Temp.: 17.0 oC

Po porannym kacu i skurczu łydki postanowiłem rozruszać się wieczorem. Zjeździłem okoliczne pola i łąki, a potem powoziłem się po mieście ;) Miało być spokojnie, więc nie wiem skąd taki AVS. Może przez soundtrack z Flatouta, który sobie zapuściłem ;) Najważniejsze, że polepszyło się zarówno moje samopoczucie jak i noga.

Trasa: gdzieś tam przez pola

Sobota, 9 lipca 2011

W końcu

by muszi @ 09.07.2011
Cube Ltd Custom
Dystans: 57.10 km
Teren: 45.00 km
Czas: 02:42 h
V śr.: 21.15 km/h
V max.: 35.80 km/h
Temp.: 26.0 oC

Po długim przestoju rowerowy (praca, wyjazdy, pogoda) w końcu udało się wybrać na dłuższą wycieczkę. Przy okazji nowe oponki przeszły przyzwoity test w terenie.
Zestaw opon to tegoroczne Rocket Ron 26x2,25 (przód) i Racing Ralph 26x2,25 (tył) w zwijanej wersji Performance. Na asfalcie opory zauważalnie większe, ale dają radę. Nie są także dużo głośniejsze. na szczęście ostatnio wyszukuję nowe polne drogi, dzięki czemu maksymalnie unikam sztucznej nawierzchni. Przez te pola jakoś większej różnicy nie zauważam, ale nie szarżowałem tam. W lesie natomiast różnica jest ogromna. Po głębokim piachu jedzie się pewniej, rower nie pływa i znacznie łatwiej się jedzie. Przez błoto także łatwiej przejechać, koło nie traci tak przyczepności i mniej się oblepia (lub szybciej oczyszcza). Największa i najważniejsza różnica jest na leśnych duktach. Zakręty pokonuje się szybko i pewnie, a na zjazdach można trochę poszaleć ;) Muszę tylko się odzwyczaić asekuracyjnych nawyków nabytych przy Smart Samach i będzie miodzio. Nie wiem jak z trwałością, ale zdaje sobie sprawę, że 6 tysi zapewne nie wytrzymają. Ogólnie jestem zadowolony i prawdopodobnie kolejny komplecik będzie taki sam.
Wracając do samej wycieczki, to tym razem tempo takie sobie spowodowane pogodą i długą przerwą. Jednak kilka dobrych km w średnim terenie udało się pokonać z avs-em 23-25 km/h. Całkiem przyjemnie się jechało ;) Miejscami sporo błota po ostatnich deszczach, ale bez problemu można przejechać. Ludzi trochę było, ale spodziewałem się większej ilości. Trasa trochę pokręcona, ale nie spieszyło mi się do domu :) Wyjątkowo początek i koniec przez las jechałem tym samym szlakiem - żółtym. Aha, najgorsze w tym wszystkim to dojazd. Polna droga równoległa do 579 była miejscami tak zalana, że już na starcie miałem zalany łańcuch i obłocony cały osprzęt i trochę siebie przy okazji. Na mokre warunki będę musiał znaleźć inny objazd...

Trasa; Błonie > Białutki > Zaborówek > żółty > czerwony > czarny > Truskaw > żółty > czerwony > żółty > Leszno > Grądy > Podrochale > Wawrzyszew > Błonie