Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2011
Dystans całkowity: | 10.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 00:26 |
Średnia prędkość: | 24.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 31.50 km/h |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 10.70 km i 0h 26m |
Więcej statystyk |
Cube Ltd Custom |
Dystans: | 10.70 km |
Teren: | 0.00 km |
Czas: | 00:26 h |
V śr.: | 24.69 km/h |
V max.: | 31.50 km/h |
Temp.: | 3.0 oC |
Pogoda całkiem przyjemna, a w domu leży paczka z nowym siodłem i sztycą. Przebieg wydarzeń mógł być tylko jeden ;) Sztyca to Thomson Elite Setback. Bardzo się cieszę, że obliczenia się sprawdziły i kupiłem wersję giętą. Prosta trzymałaby siodło maksymalnie z przodu, a tak jest niemal idealnie w środku. Za dużo nie mam do powiedzenia po 10 km, ale wygląda super. Siodło to natomiast Selle Italia SLR Gel Flow. W ręku wydawało się twarde (twardsze od poprzedniego) i miałem lekkie obawy, jednak po przejechaniu kilku kilometrów zmieniłem nastawienie. Jest znacznie lepiej wyprofilowane i jestem niemal pewien, że po przyzwyczajeniu się pośladków będzie ono znacznie wygodniejsze. Do tego otwór też sporo pomaga. Czekam teraz na możliwość testu długodystansowego.
Przy okazji pochwalę hample. O ile wcześniej nie zwróciłem na to uwagi takiej uwagi, tak teraz bardzo rzucało się w... oczy? O_o Prędzej w dłonie, bo mowa o modulacji. Poprzednie Hayesy były moimi pierwszymi hydraulikami i nie narzekałem na jakość hamowania, jednak w ORO jest znacznie lepiej. Dawkowanie siły hamowania jest proste i precyzyjne. Rower robi dokładnie to co chcesz. Niemal chce się hamować ;)
Jak sama jazda? Krótka, spokojna i bez szaleństw. W końcu to pierwszy raz w tym roku. Miasto ciche i spokojne, a drogi mokre i chlapiące. Jednak nic nie przebije frajdy z jazdy po kilkumiesięcznej przerwie :)
Trasa: Błonie z lekkim zahaczeniem o Faszczyce.