Środa, 7 kwietnia 2010

KPN po świetach

by muszi @ 07.04.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 39.50 km
Teren: 23.50 km
Czas: 01:44 h
V śr.: 22.79 km/h
V max.: 38.50 km/h
Temp.: 11.0 oC

Pogoda sprzyja, to trzeba było wyjść na rower spalić choć część tego co się zjadło przez Wielkanoc ;) Jakoś nie miałem ochoty za bardzo szarżować, więc tempo nie za duże. Czasowo tez byłem ograniczony, więc niewiele km zrobione. Planowo chciałem jechać inną trasą, ale postanowiłem sprawdzić jak wygląda kolejna przeprawa przez Kanał Zaborowski, ta przy Ławach ("Wieć-widmo"). Tu akurat jest sucho i całość jest łatwo przejezdna. Nie trzeba się bawić w przeprowadzanie roweru ani nie ubabrzemy się błockiem. Przy samej przeprawie widać było działalności bobrów (foto). Niedaleko było widać tamę. Niestety dziś akurat nie wziąłem aparatu, więc tylko jedno zdjęcie z telefonu. Następnym razem jak będę w tamtych okolicach postaram się o więcej zdjęć.
W drodze powrotnej było się super. Przy wietrze w plecy i równym asfalcie jechało się przyjemnie na poziomie 35-40 km/h. Aż żałuję, że nie mam szosówki...



Piątek, 2 kwietnia 2010

Jeszcze raz las

by muszi @ 02.04.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 58.30 km
Teren: 33.00 km
Czas: 02:42 h
V śr.: 21.59 km/h
V max.: 36.50 km/h
Temp.: 10.0 oC

Pogoda jeszcze sprzyja, więc trzeci raz w ciągu czterech dni postanowiłem wybrać się do Kampinosu. Tym razem chciałem ominąć wszelkie rozlewiska i bagna. Niestety nie udało się. Na pierwsze wpadłem w jedno na szlaku czerwonym na północ od Zamczyska. Drugie, znacznie gorsze, było na szlaku czarnym w okolicy Cyganki (foto). Trochę się upaprałem, ale zabawa była przednia :D W międzyczasie podczas postoju na Roztoce odbyłem miła pogawędkę z napotkanym rowerzystą, który notabene tez miał Cuba i to bardzo podobnego. Humor popsuł mi silny wiatr, deszcz w twarz i ziąb 5 kilometrów przed domem. Ponieważ nie byłem przygotowany na taką pogodę, to trochę mnie przewiało i wyziębiło. Mimo wszystko wypad uznaję za całkowicie udany :)

Na koniec fotki (dwie pierwsze z czarnego szlaku) i trasa:


Czwartek, 1 kwietnia 2010

Rekreacyjnie przez las

by muszi @ 01.04.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 43.90 km
Teren: 19.50 km
Czas: 02:45 h
V śr.: 15.96 km/h
V max.: 28.40 km/h
Temp.: 15.0 oC

Kumpel chciał zacząć sezon rowerowy, więc postanowiliśmy wybrać się do lasu. Pogoda była sprzyjająca - nie przeszkadzający wiatr i znośna temperatura. W przeciwieństwie do poprzedniej wyprawy zadecydowałem, aby wybrać się szlakiem na wschód od Leszna licząc, że będzie on przejezdny. No i niestety przeprawa przez Kanał Zaborowski (szlak żółty na wschód od Łubca) nie była przyjazna. Dużo wody, błota i tylko rozłożone gałęzie pomogły przeprawić się na drugą stronę (zdjęcie). Tempo nie było zbyt duże, ale bardziej zależało nam na przyjemnej jeździe niż szarżowaniu przez las ;)


Trasa:

Wtorek, 30 marca 2010

Kampinos po raz pierwszy

by muszi @ 30.03.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 42.80 km
Teren: 15.50 km
Czas: 01:55 h
V śr.: 22.33 km/h
V max.: 30.50 km/h
Temp.: 18.0 oC

Od wielu dni mamy śliczną pogodę, więc postanowiłem wybrać się do Kampinosu po raz drugi, tym razem z zamiarem pojeżdżenia w lesie. No i udało się. Warunki są fantastyczne. Ziemia jest na tyle sucha, że nie ma błota i kałuż (nie liczę terenów podmokłych) i na tyle wilgotna, aby nie było dużych ilości nieprzejezdnego piachu. Do tego brak robactwa, przyjemna pogoda i odgłosy ptaków. Tylko trochę zieleni jeszcze brakuje ;)
Sama jazda przez las jak można sądzić była czystą przyjemnością. Kondycja w prawdzie nie ta, co kilka miesięcy temu, ale niewiele brakuje. Wyposażony w aparat zrobiłem kilka niezłych fotek. Niektóre możecie obejrzeć poniżej.

Trasa: Błonie > Leszno > szlak żółty > czerwony > niebieski > żółty > Kampinos > Podkampinos > Gawartowa Wola > Nowy Łuszczewek > Pass > Błonie

Piątek, 26 marca 2010

Part 3. Z masy

by muszi @ 27.03.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 28.10 km
Teren: 0.00 km
Czas: 01:05 h
V śr.: 25.94 km/h
V max.: 40.10 km/h
Temp.: 16.0 oC

Nocny powrót z masy. Droga prosta jak gwóźdź, ruch nie za duży i pogoda sprzyjająca, więc całkiem sprawnie poszło. Nocna jazda krajową dwójką jest całkiem znośna.

Trasa: Świętokrzyska > Kasprzaka > Połczyńska > Ożarów Maz. > Błonie

Piątek, 26 marca 2010

Part 2. Marcowa masa krytyczna

by muszi @ 27.03.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 20.25 km
Teren: 0.00 km
Czas: 02:00 h
V śr.: 10.12 km/h
V max.: 46.40 km/h
Temp.: 18.0 oC

Pierwsza tegoroczna masa na której się pojawiłem. Pogoda dopisała, rowerzyści także (ponad 1200 osób!). Niestety trochę organizacyjnie nie wypaliło, bo trasa została mocno skrócona w stosunku do zaplanowanej. Do tego wąskie ulice Pragi przyczyniły się do niskiej średniej. Przy Żabie można było sobie nadrobić i rozpędzić się bezpiecznie. Mimo tych kilku niepowodzeń było fajnie. No i kumpla wciągnęliśmy w masę. Mam nadzieję, że na kolejnych również się pojawi.

Piątek, 26 marca 2010

Part 1. Do aka

by muszi @ 27.03.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 29.00 km
Teren: 0.00 km
Czas: 01:09 h
V śr.: 25.22 km/h
V max.: 36.00 km/h
Temp.: 20.0 oC

Pierwsza tegoroczna wyprawa do stolicy. jechałem na masę, ale najpierw trzeba było dojechać do akademika pozałatwiać kilka spraw. W sumie to nie ma co pisać ;) Mimo sporego wiatru jechało się całkiem szybko, a słońce ładnie grzało dzięki czemu było przyjemnie ciepło. I to by było na tyle :P

Trasa: Błonie > Ożarów Maz. > Połczyńska > Kasprzaka > Prymasa Tysiąclecia > Bitwy Warszawskiej > Banacha > Pole Mokotowskie > Boboli

Piątek, 19 marca 2010

Próba Kampinosu

by muszi @ 20.03.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 33.20 km
Teren: 0.50 km
Czas: 01:21 h
V śr.: 24.59 km/h
V max.: 36.40 km/h
Temp.: 10.0 oC

Mimo zmęczonych mięśni po wczorajszym wypadzie skusiłem się na kolejną wyprawę. Chciałem sprawdzić jak wygląda Kampinos i sobie trochę pojeździć po lesie, jednak szybko porzuciłem te plany. Przez kilkadziesiąt metrów na zmianę był śnieg, lód i błoto. Nie sprzyjało to komfortowej jeździe, więc zawróciłem. Niestety na okolicznych polach nie było lepiej. Dość silny wiatr w twarz nie pozwalał na przyjemną jazdę, a nie chciałem przeciążać dodatkowo mięśni. Mimo wszystko całkiem przyjemnie się jeździło, a GPS w Nokii E66 sprawuje się bardzo dobrze. Teraz czekam na uchwyt rowerowy i będę happy ^^

Trasa: Błonie > Leszno > Czarnów > Gawartowa Wola > Nowy Łuszczewek > Pass > Bieniewice > Błonie

Czwartek, 18 marca 2010

Nowy sezon, nowe pedały

by muszi @ 20.03.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 22.70 km
Teren: 0.00 km
Czas: 00:54 h
V śr.: 25.22 km/h
V max.: 31.30 km/h
Temp.: 8.0 oC

Jako szczęśliwy posiadacz nowych ubijaków nie mogłem się powstrzymać i musiałem je od razu wypróbować. Zmęczenie po całym dniu na wydziale i w stolicy mi w tym nie przeszkadzało. Natomiast spokojny i ciepły wiczór tylko zachęcł. Była to pierwsza dłuższa wycieczka (>20km) w tym roku i przyznam, że odczułem ją stosunkowo mocno. W pewnym momencie lekki skurcz mnie zaczął łapać, ale nie dałem się i obyło się bez postoju.
A jak nowe pedały? Po przesiadce z systemu SPD nie czuję jakiejść znaczącej różnicy, ale pracują dobrze i jest wygodniej (niewielki luz roboczy). Do tego wyglądają znacznie lepiej i sprawiają wrażenie lepszych jakościowo. Mam nadzieję, że długo wytrzymają bez serwisowania. Trzeba będzie lekko zmienić przyzwyczajenia, ale nie zajmie to dużo czasu.

Trasa: Błonie > Pass > Wola Łuszczewska > Boża Wola > Bieniewice > Błonie

Piątek, 25 grudnia 2009

Świąteczny wypad

by muszi @ 25.12.2009
Cube Ltd Custom
Dystans: 41.80 km
Teren: 3.00 km
Czas: 01:39 h
V śr.: 25.33 km/h
V max.: 40.20 km/h
Temp.: 9.0 oC

Mamy pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, a za oknem prawie 10 stopni ciepła. Spotkanie rodzinne było dość wcześnie, więc o 17 postanowiłem wybrać się na rower. Początkowo miało być kilka kilometrów, ale tak fajnie się jechało, że wyszło trochę więcej ;)
Prawie cały czas jechałem mokrym asfaltem. Ruch był nieduży, a od Szymanowa jechałem z wiatrem, więc sama przyjemność. Był też odcinek dość trudny, bo przez pola. Droga między Cholewami a Pawłowicami. Szeroka na jakieś 3 metry, ale ani szutru, ani żwiru czy innego utwardzacza. Po prostu ziemia rolna ubita kołami i nieorana. Cała opona non stop w błocie lub wodzie i grząski grunt. Wystarczyłoby zwolnić na moment i miałbym kąpiel błotną. Na szczęście obyło się bez tego.
Muszę pochwalić opony (Schwalbe SmartSam), bo prawie w ogóle nie byłem ochlapany. Zarówno błotem z pola jak i wodą z ulicy. Wygląda na to, że błotniki są zbędne ;)

Trasa: Błonie > Pass > Cholewy > Pawłowice > Niepokalanów > Szymanów > Regów > Bieniewice > Błonie