Czwartek, 13 maja 2010

Nocą we mgle

by muszi @ 13.05.2010
Cube Ltd Custom
Dystans: 25.50 km
Teren: 0.00 km
Czas: 00:58 h
V śr.: 26.38 km/h
V max.: 33.30 km/h
Temp.: 14.0 oC

Korzystając z bezdeszczowego wieczoru wybrałem się na rower. Było już ciemno, parno i mocno wiało. Do tego całkiem spora mgła. Na szczęście asfalt był już suchy, więc można było szaleć.
Na początek pojechałem standardowo przez Pass. Mimo silnego wiatru chciałem pojechać dalej niż zaplanowałem, jednak wspomnienie z zeszłego roku odciągnęło mnie od tego. Droga Cholewy-Pawłowice jest droga polną i po dużych deszczach jest tam całkiem spore błocko, w którym nie chciało mi się babrać. Natomiast prze Gawartową Wolę nie miałem ochoty jechać. Odbiłem więc na Boża Wolę.
Tam zamiast skręcić jak zawsze na Bieniewice pojechałem prosto na Bronisławów. Pierwszy raz jechałem tą drogą i... był to strzał w dziesiątkę. Przez kilkaset metrów droga wiodła przez pola, gdzie dookoła nie było ani domów ani latarni. Do tego wzdłuż niej rosły drzewa i krzewy, więc wraz z gęstą mgła skutecznie blokowały inne źródła światła. Było tak ciemno, a ja się tak rozkoszowałem jazdą, że prawie przejechałem skrzyżowanie 'T'. Gdyby nie szybka reakcja wylądowałbym w rowie :P Potem jechałem już z wiatrem i spodziewałem się, że będzie gładko i przyjemnie. Niestety myliłem się.
Bronisławów znajduje się w innym powiecie i mają całkiem przyzwoity asfalt. Gdy granice miasta się skończyły, a wraz z nimi powiat, to od razu jakoś nawierzchni drastycznie spadła. Więcej dziur niż asfaltu. Potem się trochę polepszyło, ale skrzyżowanie w Bieniewicach woła o pomstę do nieba. Na szczęście mają je w tym roku remontować. Potem jeszcze w Faszczycach była mała wpadka. Robią chodniki, więc oczywiście cała jezdnia byłą uwalona piachem i cementem.
Na sam koniec mała przygoda z policją w Błoniu. Radiowóz nie zatrzymał się przed przejazdem dla rowerów i pasami tylko bezczelnie wjechali tuż przede mną i się zatrzymali na samym środku. Widziałem jak jechali i wiedząc jak się jeździ w tym miejscu zdążyłem spokojnie wyhamować na dwa metry przed mini. Na pocieszenie mam to, że kierujący policjant dostał prosto po oczach jak się obejrzał czy nic nie jedzie (dopiero po zatrzymaniu się na przejeździe!). Może to go czegoś nauczy? W sumie to teraz żałuję, że go nie opierniczyłem :D

Trasa: Błonie > Pass > Wola Łuszczewska > Boża Wola > Bronisławów > Bieniewice > Faszczyce > Błonie

Komentarze

  1. muszi
    | 22:24 czwartek, 13 maja 2010 | linkuj
    Dzięki :) Szkoda tylko, że Bliploga nie można wstawić takiego jak mam na zwykłem blogu...a może jeszcze nie wiem jak? ;)
    Problem z tym, że tak jeździ (prawie) każdy, nie tylko ci co 'mogą więcej'...
  2. blase
    | 22:21 czwartek, 13 maja 2010 | linkuj
    Baaardzo sprytny szablon:)

    A z waaadzą tak to już jest, może więcej...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hmree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]